Jeśli kiedykolwiek przyjedziesz do Göteborga, wiedz, że gdzieś w pobliżu, w centrum miasta, mieszkają mili właściciele tego ładnego apartamentu. Na 98 metrach kwadratowych udało się zaaranżować salon i trzy małe sypialnie. I kuchnia wyposażona we wszystko, co wymyśliła myśl techniczna. Wszystko jest szwedzkie: minimalizm w meblach, obfitość światła, naturalnego i sztucznego. Centrum mieszkania to oczywiście salon. Tylko Szwedzi wiedzą, jak urządzić swoje życie tak, aby w miejskim mieszkaniu miał prawdziwy kominek opalany drewnem. Ogromna kanapa musi kontemplować ogień, albo przyjmować przyjazne towarzystwo. Drewniane podłogi typowe dla Skandynawii w całym mieszkaniu, ogromne okna, balkony (jeden zwrócony na północ, drugi na południe) – czego jeszcze potrzeba do komfortu w Göteborgu?