Na wyższych piętrach budynku w dawnym East Village (Nowy Jork, USA) znajdowała się sala koncertowa. Fotograf Gregory Colbert (obecny właściciel dwupiętrowego mieszkania) włożył wiele wysiłku w przekształcenie go w luksusowy dom. Ale żadne sztuczki projektantów nie były w stanie zmienić początkowo ogromnych objętości w normalną przestrzeń życiową. Amerykańska „gigantomania” widoczna jest w każdym z dziesięciu pomieszczeń – holu, który do dziś przypomina hangar lotniczy, gigantycznej pracowni z kuchnią, sypialni, w której można umieścić plac apelowy dla żołnierzy. Eklektyzm charakterystyczny dla amerykańskiego designu jest widoczny w całym tekście, zwłaszcza w jednej z sypialni, gdzie styl antyczny miesza się z „afrykańskim” i „skandynawskim”.
Użycie drogich materiałów, mebli, designerskich dekoracji wielokrotnie podniosło cenę Beethovena Hall (z 6 milionów dolarów w 2004 roku do 25 milionów dolarów dzisiaj), ale nie uczyniło z mieszkania dzieła sztuki projektowania.