Podczas renowacji starego wiktoriańskiego budynku projektanci stanęli przed trudnym zadaniem połączenia zabytkowych elementów z nowoczesnymi elementami. Rezultatem jest dziwna kombinacja architektur i projektów. Od strony elewacji dom zachował tradycyjne cechy kolonialnej konstrukcji z kratami z kutego żelaza, od tyłu wygląda zupełnie inaczej, w stylu techno. Te same eklektyczne trendy rozwinęły się we wnętrzach różnych połówek domu. Wiktoriańska jadalnia jest całkowicie niezsynchronizowana ze stylem gabinetu, w którym nad zabytkowym kominkiem wyglądają śmiesznie plakaty reklamowe w amerykańskim stylu. Jednak cele stylistycznej jedności nie przeważyły nad młodymi projektantami. Dom okazał się przestronny (czasem nawet za bardzo), wygodny, odpowiadający gustowi właścicieli.